Święto zakochanych zbliża się wielkimi krokami. Choć zwykle kojarzone jest z romantyczną kolacją przy świecach, można spędzić je mniej konwencjonalnie, czyli na sportowo.
romantycznie, świece i szampan pójdą w ruch,
9%
na sportowo lub na świeżym powietrzu
4%
luźno, w kinie lub klubie
5%
nie mam szczególnych planów
32%
nie obchodze tego święta w ogóle
50%
Walentynki mają tylu zwolenników co i wrogów. Jedni planują je z dużym wyprzedzeniem, inni świadomie ignorują. Nawet jeśli uważamy dzień świętego Walentego za komercyjną "chałę" można potraktować go jako okazję do spędzenia odrobiny czasu ze swoją drugą połówką, a romantyczną kolację zastąpić spacerem, wypadem na lodowisko lub inną ciekawą formą spędzania czasu.
Spośród wielu ofert walentynkowych wyłuskać można kilka, które nie polegają na siedzeniu przy świecach i lampce szampana. Najwięcej jest propozycji skierowanych jest do osób lubiących tańczyć. W trójmiejskich
szkołach tańca nie zabraknie warsztatów i imprez dla zakochanych.
- W programie walentynkowych warsztatów nie może zabraknąć rumby i bachaty. To tańce, w których można zbliżyć się do partnera, są intymne i zmysłowe, dlatego idealnie pasują dnia zakochanych - opowiada
Karolina Wiącek menager szkoły tańca Dance Fusion.
- Bachatango doda warsztatom szczypty pikanterii, to mieszanka zadziornego tanga i bachaty. Uczestnicy liczyć mogą na romantyczne dekoracje i przygaszone światła, czyli nastrój sprzyjający zakochanym. Liczy się wygoda, ale organizatorzy zachęcają do podkreślenie okazji ubiorem.
Walentynki to nie tylko kołysanie biodrami i przytulanki. Podczas tanecznego jamu pod hasłem
"Czar par 2" królować będzie hip-hop. Jedyna zasada jaka panować będzie na parkiecie podczas rywalizacji mówi, że w parze tańczyć musi chłopak i dziewczyna. Zabawne przebrania za płeć przeciwną są jak najbardziej na miejscu.
Zaszaleć można także na lodowisku.
14 lutego od godz. 17 taflę zajmą zakochani, a wśród nich krążyć będzie fotograf, który wyłapie najszczęśliwsze twarze, by je nagrodzić gadżetami ze zdjęciem.
Dla tych którzy kochają swoje czworonogi nietypową propozycję ma
Centrum Edukacji Kynologicznej Canac. W niedzielę 12 lutego zorganizuje
walentynkowy spacer po szlakach Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. W drodze odbywać się będą konkursy, a najbardziej zgrane duety zostaną nagrodzone.
- Zapraszamy również osoby, które psa nie mają, ale chciałyby przekonać się o co w dogtrekingu chodzi. Mamy labradory i teriery, które chętnie "wypożyczymy" na czas spaceru - śmieje się
Katarzyna Sterne-Nałęcz z CEK Canac.
Tym którzy mrozu się nie boją polecamy
kulig lub
przejażdżkę w siodle. Wynajęcie zaprzęgu z saniami dla dwojga to wydatek rzędu 200-300zł. Podobną cenę zapłacimy za możliwość tulenia się do partnera na saniach ciągniętych przez
psi zaprzęg.
- Mimo mrozu chętnych do jazdy konnej nie brakuje - mówi
Marta Kowiel-Walukiewicz z gospodarstwa agroturystycznego
Kumaki.
- W teren wyruszyć można, gdy jest się już na tyle oswojonym ze zwierzęciem, że można utrzymać się na koniu choć kilka kroków w galopie. Jazdę na takim poziomie opanować można całkiem szybko, wystarczy około 6 półgodzinnych spotkań. Warto poćwiczyć przed walentynkami, bo zimowy las oglądany z ciepłego końskiego grzbietu jest naprawdę piękny. Choć przejażdżka w mroźny dzień wydaje się być dość ekstremalna, więcej adrenaliny zaznają osoby, które zdecydują się
spędzić walentynki w
Adventure Park Kolibki. Tam na zakochanych czekają skoki z platformy, zjazdy na linie, strzelnica oraz możliwość szaleństwa na torach off roadowych.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
